sobota, 27 kwietnia 2013

Rozdział 9

Nagle zadzwonił mój telefon. Spojrzałam na wyświetlacz; Kaczorek <3. Z uśmiechem na ustach odebrałam.
K - Taak.
L - Gdzie wy jesteście.
K - Tu i tam.
L - Wracajcie już robi się późno mama się martwi.
K - Tak, tak.
L - Kornelia w tym momencie do domu mi wracaj.
K - Się robi - powiedziałam i się rozłączyłam.
Li - Kto dzwonił.
K - Lilo do domu nam każe wracać.
Li - No to chodź - podał mi dłoń i z jego pomocą wstałam. Cały czas się śmiejąc ruszyliśmy w drogę powrotną do domu. W połowie drogi rozbolały mnie nogi.
K - Liaś. -powiedziałam słodkim głosem.
Li - Wskakuj - kucnął a ja wlazłam mu na barana. Takim oto sposobem dotarliśmy do domu. Gdy tylko drzwi się za nami zamknęły przed nami stały sylwetki 6 osób.
K - Ahoj piracięta - wrzasnęłam i zeskoczyłam z pleców Liama.
M - Gdzie wyście byli martwiłam się o was.
K - Oho atak głodnej głodzilli nadchodzi.
Li - To zjedz jogurt firmy danon - powiedział a ja się zaśmiałam.
L - Mamo oddychaj ja zaraz sobie z tymi gówniarzami pogadam. - powiedziała i zaczęła podwijać rękawy bluzki.
N - Ja jej się boję - powiedział i schował się za Harrym.
K - Misiak nie strasz mnie - powiedziałam i poszłam na górę. Za mną poszła ciemna masa zwana Zaynem. Weszłam do pokoju, a on wlazł za mną. - Ej ja cienia nie potrzebuję.
Z - Martwiłem się.
K - No fakt Liam to ciapa, miałeś o co  się martwić - powiedziałam i wyjęłam z szafy za duży t-shirt  męski i krótkie spodenki do spania.
Z - Ale ja martwiłem się o ciebie.
K - Aha super, extra zajebiście i nie wiem jeszcze co, a teraz z łaskacza wyjdź mi z pokoju chcę spać. - powiedziałam i otworzyłam mu drzwi.
Z - Lubię cię i to bardzo - powiedział cicho i wyszedł. Ja zamknęłam za nim drzwi i skierowałam się do łazienki.
K - Co za czarny mudżyn - weszłam do łazienki i zaczęłam nalewać wody do wanny. Kiedy kąpiel była gotowa rozebrałam się i wlazłam do wody. Przymknęłam oczy i zaczęłam analizować co się wydarzyło przez ostatni czas. Mogę powiedzieć jedno. Totalny armagedon. Gdy woda wystygła niechętnie wyszłam z wody i ubrałam się w piżamę. Rozczesałam jeszcze tylko mokre włosy i wylazłam do sypialni. Tam wlazłam pod ciepłą kołderkę i zasnęłam.

Przepraszam, że krótki, ale nie mam za bardzo czasu. Zaraz muszę iść do siostry a muszę jeszcze napisać coś na moje 3 inne blogi. Oto ich adresy:
wlasny-ninja.blogspot.com
love-fun-joy.blogspot.com
fuck-ideals.blogspot.com

4 komentarze:

  1. Zajebisty rozdział.♥
    Oczywiście jak zawsze.
    Zayn się o nia martwi oj coś się kręci,pewnie się zakochał.♥
    Czekam na nn.;3

    OdpowiedzUsuń
  2. "Co za czarny mudżyn" hahahahhahah TO MNIE POWALIŁO! :DD
    czeeekam na nn! ♥
    fajnie gdyby byli razem :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha kurwa no rozwalił mnie ten rozdział:-) Tak jestem tu ,,nowa'' i długo tu pozostanę:-) hehWpadaj do mnie
    zycie-z-one-direction-w-domu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Obserwuje ;)