Zdziwiona weszłam i zobaczyłam jakąś dwójkę nieznanych mi ludzi w wieku zbliżonym do mojej mamy.
K - Yyy dzień dobry w czym mogę pomóc.
G - Dzień dobry jesteśmy rodzicami Liama Payna.
K - Aha miło mi Kornelia jestem - do pokoju weszła blada Lilo.
L - Mama zaraz przyjedzie.
K - Chłopcy też minęłam ich samochód przed chwilą - powiedziałam i poszłam na górę, a Lilianna zajęła się w tym czasie moim "ojcem" i "ciotką". Z olewką totalną poszłam na górę i tam szybko przebrałam si w to, po czym zeszłam na dół zobaczyć jak to się dalej potoczy. Nucąc pod nosem zbiegłam po schodach, akurat w tym czasie drzwi wejściowe otworzyły się i weszła mama z chłopcami.
M - Kori pogadamy później - powiedziała surowo, a ja wyszczerzyłam ząbki - Lilka gdzie goście.
L - W salonie.
M - No to do salonu młodzieży - powiedziała władczo. Chłopcy i Lilo posłusznie za nią poszli, a ja krokiem astronautów po skikałam za nimi.
M - Karen, Geoff - powiedziała dziwnym tonem głosu - Miło mi was widzieć - aha kłamstwo.
G - Christina - powiedział zdziwiony.
Li - Tata, mama - wrzasnął i pobiegł się przytulić, a ja wygodnie rzuciłam się na fotel.
K - Komedie czas zacząć - powiedziałam pod nosem. Chłopcy usiedli na kanapach, a mama z Lilo siadły tak jak ja na fotelach.
Ka - A więc to twoje córki - zaczęła moja ciotka od siedmiu boleści.
M - Tak moja starsza córka Lilianna - wskazała na Lilo, a ojciec ze wzruszeniem patrzył na nią, prychnęłam na to pod nosem. - A to moja młodsza córeczka Kornelia.
Ka - Jakaś taka nie podobna do Toma.
G - A właśnie co do Toma, to gdzie ten laluś się podział znów siedzi w pracy po godzinach - powiedział drwiąco, a ja zaciskając ręce w pięści i ze łzami w oczach podeszłam do niego i prosto w jego twarz powiedziałam.
K - Nie waż się tak o nim mówić, kim kurwa jesteś żeby go oceniać.
G - O widzę że charakterek odziedziczyłaś po tatusiu.
K - Nie po ojczymie, bo ojca biologicznego nie poznałam i chwała Bogu za to, bo to jest zwykły cham i prostak, który ma żonę, a na boku pieprzy jej siostrę, a tak na marginesie, to mój tato nie żyje, a teraz wypieprzaj z mojego domu - wrzasnęłam.
L - Lia oddychaj - powiedziała i podeszła do mnie, próbując odciągnąć mnie od tego śmiecia zwanego moim ojcem. Niedoczekanie jego. Spojrzałam na mamę, na wzmiankę o tacie w jej oczach pojawiły się łzy które teraz płynęły strumieniami po twarzy,\
K - Mamo, nie płacz proszę - powiedziałam i przytuliłam ją mocno do siebie.
G - Ja nie wiedziałem - zaczął coś tam mówić, ale zaraz przerwał to głos tej całej Karen.
Ka - Co za niewychowana gówniara taką to tylko do szkoły z internatem.
L - Zamkniesz ten ryj w końcu stara ropucha - powiedziała wyprowadzona z równowagi Lilo.
Li - Tato o czym one mówią.
G - Liam poznaj to twoje siostry, twoja bliźniacza siostra Lilianna i Kornelia.
L - Co mój brat bliźniak nie żyje - wrzasnęła a ja zrobiłam oczy jak 5 złotych.
G - To była pomyłka - schował twarz w dłoniach - to Karen synek nie żyje.
Li - Czyli, że moją mamą jest...
Ka - Moja siostra Christina.
K - Ja pierdole gdzie ten popcorn - wrzasnęłam, a wszyscy zgromili mnie wzrokiem - No co to lepsze niż Moda na Sukces, a tak w ogóle to Niall masz coś do jedzenia.
N - Łap - rzucił mi żelki, a ja patrzyłam na dalsze rozwinięcie akcji.
M - Czyli, że... - moja mama zaczęłam mówić, ale przerwała i raptownie wstała - Kurwa, no oszukiwaliście mnie 19 lat, że mój syn nie żyje, a tak naprawdę mieliście uciechę z tego.
G - To nie tak.
M - Zamilcz - powiedziała a mój jakże odważny ojczulek skulił się na kanapie.
Li - Wiecie co nie chcę was znać - wrzasnął i wybiegł z domu.
L - Korni - powiedziała znacząco i pokazała głową drzwi.
K - Czemu ja.
M - Biegnij a nie gadaj - krzyknęła na mnie, a ja z godnością słonia wybiegłam za Liamem. Znalazłam go na ławeczce w parku. Głowę miał schowaną w kolanach. podeszłam do niego i przytuliłam.
I dupa wyszła. Przepraszam ;(
Znowu.!? Przestań tak mówić bo zajebisty rozdział wyszedł podoba mi się ja Kornelia wykrzyczała mu w twarz że jest chujem.♥ Czekam na następny rozdział.x3
OdpowiedzUsuńJaka znowu dupa?! To jest świetne <3
OdpowiedzUsuńej, piszesz fenomenalnie! Jestem ciekawa jak potoczy się akcja, dopiero znalazłam tego bloga i jestem zadowolona. Przeczytałam wszystko od razu! Jestem ciekawa jak teraz potoczy się akcja! Kornelia ma zajebisty charakter! W sukience na deskorolce? Rozwaliło mnie to! Ale oglądała jak się akcja rozwinie z żelkami! XDD hahaha czekam na nn! :3
OdpowiedzUsuńNo kurde czy ty możesz przestać ??
OdpowiedzUsuńRozdział jest wspaniały :>
Już nie mogę doczekać się tego jak potoczy się akcja :>