piątek, 15 listopada 2013

Rozdział 9

NA SPECJALNE ŻYCZENIE PIERNICZKA ;) A WIĘC SKARBIE DEDYKUJE CI TEN ROZDZIAŁ, TOBIE, TWOJEJ PRZESŁODKIEJ SIOSTRZYCZCE I RESZCIE OSÓB KTÓRE TO CZYTAJĄ ORAZ KOMENTUJĄ. KOCHAM WAS ;**
"Nie chodzi tu więc o to, 
czy ktoś jest słaby, czy sil­ny,
 tyl­ko - czy może przet­rwać miarę
 swo­jego cier­pienia, 
mo­ral­ne­go czy fizycznego."
- Witaj Lucy - podniosłam do góry głowę i zobaczyłam, że tą osobą jest.....Mój brat.
- Puść mnie - szepnęła, a po moim policzku spłynęła samotna łza.
- Musimy porozmawiać - powiedział patrząc na mnie uważnie.
- Nie mamy o czym Liam - krzyknęłam w jego stronę i wyrwałam się z jego ramion.
- To wy się znacie? - zapytał zaskoczony Zayn.
- Lucy? - spytał nie dowierzając Devine - A ja miałem zamiar cię szukać.
- Nie jestem skarbem do odnalezienia - warknęłam w jego stronę i chwyciłam małą ponownie w ramiona - Miło było poznać ale my już musimy iść. Dobranoc wszystkim i do jutra Danielle - posłałam brunetce uśmiech po czym wyszłam z domu. Bez problemu włożyłam małą do fotelika. Nagle drzwi od domu trzasnęły, a w moją stronę zbliżała się jakaś postać. Szybko weszłam do samochodu.
- Lucy zaczekaj - Krzyknął Harry, na co ja zaskoczona spojrzałam na ciemną sylwetkę.
- Harry?
- Nie możesz prowadzić w takim stanie. Daj ja poprowadzę - powiedziawszy to otworzył drzwi samochodu, wpuszczając świeże powietrze do środka.
- Nie potrzeba - warknęłam w jego stronę.
- Proszę, nie chce, żeby wam coś się stało - I właśnie w tym momencie popełniłam największy błąd. Spojrzałam prosto w jego zielone oczy, w których utonęłam - To jak dasz się przekonać? 
- Yhym - szepnęłam jak otumaniona i na miękkich nogach wstałam z fotela kierowcy i wyszłam z samochodu. Nadal nie ogarniając do końca co się dzieje wokół mnie, ruszyłam w stronę drzwi dla pasażera. Już miałam je otworzyć, kiedy Harry mnie wyprzedził i wskazał ręką bym siadła.
~*~
- A ty jak wrócisz? - zapytałam Harrego stojącego na progu kuchni, który właśnie wrócił z pokoju Sophie, ponieważ Mała zasnęła nam w drodze i chłopak zamiast jej obudzić wniósł ją na górę.
- Przejdę się - powiedział tylko i posyłając mi uśmiech próbował wyjść z domu.
- Wracaj tu - Krzyknęłam za nim i zaczęłam szperać w torebce.
- Po co?
- Trzymaj - podałam mu kluczyki od samochodu i wszystkie potrzebne dokumenty.
- Ale ja nie mogę wziąć twojego samochodu. 
- Nie gadaj tylko pożyczaj.
- A jak będziesz musiała gdzieś pilnie pojechać?
- To mam drugi - powiedziałam przewracając oczami - A teraz bierzesz to ode mnie i jedziesz prosto do domu, po czym piszesz mi esemesa że dojechałeś. 
- Jesteś gorsza od mojej mamy - zaczął marudzić.
- Ja po prostu nie chcę, żeby coś ci się stało. - powiedziałam z uśmiechem.
- Do jutra - pożegnał się i wyszedł z uśmiechem na ustach.
- Do jutra.

- Lucy za 20 minut wychodzisz - krzyknęła Lara i wróciła do wypełniania notatek.
- A widziałaś może Maggie?
- Nie - powiedziała nie podnosząc na mnie wzroku. - zapytaj Jacka.
- Okej dzięki - zdziwiona ruszyłam w stronę trybun gdzie siedział Jack.
- Hej widziałeś Maggie?
- To nikt ci nie przekazał? - zapytał zdziwiony.
- Czego?
- Maggie ma zapalenie gardła i ty śpiewasz za nią.
- Co?
- To, a teraz leć się przebrać i rozgrzać struny głosowe.
- Ja was kiedyś zabiję - szepnęłam i z rządzą mordu weszłam do garderoby, gdzie rzucił się na mnie tłum stylistek....

8 komentarzy:

  1. Jej : D Wspaniały : *** Ja ce wiedzieć jak to się dalej potoczy : D Czekam na nn i życzę weny <3 : ***

    OdpowiedzUsuń
  2. No i znowu W TAKIM MOMENCIE !! ja cie kiedys zabije (jak dowiem sie gdzie mieszkasz) :D BOSKO GENIALNY ! czekam na nn :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehehe czekam ;P Już herbatę parze ;), a i tak ten rozdział miał się pojawić dopiero za 3 dni, ale za namową Pierniczka pojawił się wczoraj ;)

      Usuń
  3. Kiedy się pojawi next ?? Pliss , chcę już ! I chyba nie tylko ja xD

    OdpowiedzUsuń
  4. Boże... to jest eee jak to Karola mówiła?? A tak CZADERSKIE :D:D Kocham to opowiadanie jedziesz dalej mała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślałam, ze będzie gorzej xD niech oni się pogodzą, ona sie z którymś spiknie i będzie happy <3 Aha no i jeszcze ten występ będzie very, very, good ^.^

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja pierdziu!!
    Myślałam, zę skomentowałam!!! Przepraszam :*
    A rozdział och, ach i ech ... <3333 Kocham :*

    Czekam na następny, a Zosia ze mną rozmawiała o Tobie i chce pogadać po raz kolejny :P
    Spodobałaś się jej :D

    Piernicek :*

    OdpowiedzUsuń

Obserwuje ;)